Postojowe również dla matek na macierzyńskim

Zgodnie z najnowszą interpretacją ZUS kobiety przebywające na zasiłku macierzyńskim, a prowadzące działalność gospodarczą, mają prawo do świadczenia postojowego. Eksperci zwracają uwagę na to, iż jest to pewnego rodzaju nadinterpretacja przepisów, aczkolwiek korzystana dla osób ubezpieczonych.

Jak zatem przedstawia się obecnie sytuacja ze świadczeniem postojowym dla kobiet prowadzących działalność gospodarczą i jednocześnie pobierających zasiłek macierzyński?

Generalnie świadczenie postojowe ma być pomocą dla osób prowadzących działalność gospodarczą, które zostały dotknięte skutkami epidemii. Zgodnie z przepisami o taką formę pomocy mogą ubiegać się przedsiębiorcy, którzy nie zawiesili prowadzenia działalności gospodarczej, a ich przychody spadły o co najmniej 15%.

Z założenia jednak świadczenie takie nie zostanie wypłacone, gdy taka osoba podlega ubezpieczeniom społecznym z innego tytułu. I takim przypadkiem były kobiety prowadzące działalność gospodarczą i jednocześnie pobierające zasiłek macierzyński.

Okazuje się jednak, iż ZUS stosuje tutaj inną, korzystną dla osób ubezpieczonych, interpretację przepisów. Zgodnie bowiem z nią, zasiłek macierzyński jest wprawdzie tytułem do ubezpieczeń społecznych, jednak związanym z urodzeniem i sprawowaniem opieki nad dzieckiem, a nie z aktywnością służącą uzyskiwaniu dochodów. Stąd też, dla celów ustalania prawa i wypłaty świadczenia postojowego przyjęte zostało, iż gdy występuje taka sytuacja, wówczas świadczenie przysługuje.

Zdaniem doktora Tomasza Lasockiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego takie stanowisko urzędników ZUS jest bardzo daleko idącą interpretacją, nie wynikającą wprost z przepisów. Żadna ustawa bowiem nie różnicuje tytułów do ubezpieczeń ze względu na ich cel czy też kategorię aktywności, z która jest powiązany.

Obowiązujące obecnie przepisy odnośnie świadczenia postojowego wyraźnie bowiem stanowią, iż przysługuje ono, jeżeli osoba prowadząca działalność gospodarczą nie podlega ubezpieczeniom społecznym z innego tytułu. Tymczasem kobiety przebywające na zasiłku macierzyńskim, do tej grupy się nie zaliczają, gdyż zasiłek taki jest odrębnym tytułem do ubezpieczeń społecznych.

Ponadto, zgodnie z interpretacją ZUS, prawa do świadczenia postojowego nie wyklucza też jednoczesne prowadzenie działalności gospodarczej i przebywanie na urlopie wychowawczym. I w tym przypadku jest to całkowicie zgodne z opiniami ekspertów, gdyż wówczas tej kolizji przepisów nie ma.

Czy zatem należy się obawiać, iż dzisiejsza nadinterpretacja przepisów przez ZUS spowoduje konieczność zwrotu świadczenia w przyszłości?

Otóż zdaniem doktora Tomasza Lasockiego podstaw do takich obaw nie ma. Jeżeli bowiem ZUS zdecydował się na tak korzystną interpretację przepisów, to nikt nie będzie tego kwestionował. Z punktu widzenia świadczeniobiorców nie ma zatem tutaj żadnego zagrożenia.

Co prawda ZUS ma pięć lat na domaganie się zwrotu nienależnie pobranego świadczenia postojowego, jednak zgodnie z art. 15zx ust. 2 ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U. z 2020 r. poz. 374 ze zm.) za takowe uważa się świadczenie przyznane lub wypłacone na podstawie:

  • fałszywych oświadczeń
  • fałszywych dokumentów
  • świadomego wprowadzenie ZUS w błąd

A w przypadku tej korzystnej dla ubezpieczonych nadinterpretacji przepisów nie ma mowy o żadnym z powyższych zdarzeń. Zatem organ rentowy, podtrzymując własną interpretację przepisów (wprawdzie niezgodną z prawem), która prowadzi do wypłaty świadczeń, nie będzie miał prawa do żądania zwrotu tegoż zasiłku w przyszłości. Informacja bowiem o pobieraniu zasiłku macierzyńskiego (czyli podleganiu pod inny tytuł do świadczeń społecznych), jest znana organowi ZUS z urzędu.

W tej sytuacji jednakże czym innym jest już kwestia dyscypliny finansów publicznych. ZUS bowiem, dysponując środkami publicznymi, ma obowiązek działania w granicach prawa, co podlega badaniu przez chociażby Najwyższą Izbę Kontroli.

I jest to o tyle istotne, iż taka nadinterpretacja przepisów doprowadza do stawiania jednej grupy matek w bardziej uprzywilejowanej sytuacji. Zdaniem doktora Tomasza Lasockiego mowa tutaj chociażby o kobietach, które zawiesiły prowadzenie działalności gospodarczej przed 31 stycznia 2020 roku, a którym kończy się obecnie zasiłek macierzyński. Im świadczenie postojowe nie przysługuje, pomimo, iż również odczuły skutki epidemii.

Generalnie niestety mamy do czynienia ze stanowieniem prawa w wersji chaotycznej, co jeszcze bardziej destabilizuje gospodarkę, mocno już dotkniętą skutkami jej zamrożenia.

Czy ta korzystna interpretacja jest stosowana przez wszystkie oddziały ZUS równo?

Okazuje się, iż w ramach ZUS nie ma w tym względzie wypracowanego jednolitego stanowiska. Zdaniem Pani mecenas Katarzyny Przyborowskiej, radcy prawnego i ekspertki z zakresu ubezpieczeń społecznych, autorki bloga TemidaJestKobieta.pl, zgłaszają się kobiety, którym odmówiono wypłaty świadczenia postojowego z uwagi na posiadanie innego tytułu do ubezpieczeń, jakim jest zasiłek macierzyński. Są jednak i takie, którym takie świadczenie przyznano.

W tej sytuacji osoby, którym świadczenia odmówiono, powinny udać się do sądu, gdyż oficjalna interpretacja ZUS jest taka, iż takowe im się należy. Co istotne, na złożenie odwołania do sądu jest termin 30 dni od chwili otrzymania decyzji negatywnej.

By z kolei taka korzystna interpretacja ZUS była w pełni zgodna z prawem, należałoby dokonać zmiany przepisów, na co jednak w chwili obecnej się nie zanosi. Co prawda w pakiecie zwanym tarcza antykryzysowa 4.0 znalazł się przepis, który wyłącza wymóg niepodlegania ubezpieczeniom społecznym z innego tytułu, jeżeli z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej przedsiębiorca podlega ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Jednak to nie zmieni sytuacji kobiet pobierających zasiłek macierzyński, gdyż musiałyby opłacać dobrowolne składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe z działalności gospodarczej, a takich osób jest niewiele.

Podsumowując, z jednej strony cieszy taka nadinterpretacja przepisów ze strony ZUS, prowadząca do możliwości otrzymania świadczenia postojowego przez prowadzące działalność gospodarczą matki, przebywające na zasiłku macierzyńskim. Z drugiej jednak strony mamy do czynienia z sytuacją niekoniecznie zgodną z aktualnym stanem prawnym, a ponadto stanowieniem prawa w warunkach chaosu. Taki stan nie sprzyja nikomu, powodując, iż obywatele tracą zaufanie do państwa, do prawa i jego przestrzegania jako rzeczy nadrzędnej i niepodlegającej dyskusji.