Jak pracodawcy przestrzegają przepisy o minimalnej stawce godzinowej?

Okazuje się, iż większość pracodawców wypłaca minimalne wynagrodzenie w zgodzie z ustawą. Tymczasem najwięcej naruszeń w tym względzie jest w sektorze publicznym. 

Jakie są wnioski po kontroli dotyczącej 2018 roku, odnoszącej się do przestrzegania przepisów o minimalnej stawce godzinowej? 

Otóż w ubiegłym roku co czwarty skontrolowany pracodawca naruszył przepisy odnośnie najniższego wynagrodzenia dla zleceniobiorców i samozatrudnionych (w 2019 roku stawka ta wynosi 14,70 zł). Jednak tylko 4,3% przedsiębiorstw ustaliło wynagrodzenie usługobiorców zbyt nisko, nie zapewniając im minimalnej stawki godzinowej. Ponadto, tylko 2,2% pracodawców nie wypłaciło lub zaniżyło stawkę.  

Takie dane wynikają z przygotowanego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oceny funkcjonowania ustawy z dnia 22 lipca 2016 roku o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1265 ze zm.). 

Owe wyniki świadczą głównie o tym, iż pracodawcy poradzili sobie z wprowadzonymi przez wyżej powołaną ustawę ograniczeniami i generalnie przestrzegają jej zasad. Okazuje się jednak, iż najgorsza sytuacja z przestrzeganiem tych regulacji jest w sektorze publicznym. W 2018 roku w administracji odnotowano najwyższy, bo aż 33%-wy wskaźnik naruszeń przepisów o minimalnym wynagrodzeniu godzinowym.  

Podobnie było w roku 2017, gdy pracodawcy publiczni częściej łamali te regulacje niż prywatni (odsetek naruszeń wyniósł 28,9% wobec 26,7% u prywatnych). To bardzo złe sygnały, gdy okazuje się, iż państwo stanowi prawo, a samo ma problem z jego przestrzeganiem. 

Na czym polegały najczęściej ujawniane nieprawidłowości w zakresie nieprzestrzegania przepisów o minimalnej stawce godzinowej? 

W 2018 roku Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) przeprowadziła ponad 14 tysięcy kontroli dotyczących minimalnej stawki godzinowej, z czego ponad 5 tysięcy w mikroprzedsiębiorstwach. Najczęściej ujawniane nieprawidłowości dotyczyły: 

  • nieustalania liczby godzin pracy na zleceniu lub umowie o świadczenie usług 
  • niewypłacaniu wynagrodzenia przynajmniej raz w miesiącu 
  • zaniżania lub niewypłacania stawki 

Tym niemniej trudno tak naprawdę jednoznacznie odnieść się do tych wyników kontroli, gdyż w Polsce funkcjonuje około 3 milionów mikroprzedsiębiorstw, a kontroli poddano tylko ponad 5 tysięcy z nich. Zatem tak do końca nie wiadomo jaka jest rzeczywista skala ewentualnych problemów z przestrzeganiem przepisów. 

Natomiast wyniki kontroli dość jednoznacznie określają, iż największe problemy z przestrzeganiem przepisów ma sektor publiczny, do tej pory postrzegany raczej jako ten, gdzie przestrzega się wszystkich wymogów związanych z zatrudnieniem. Najczęściej problemy miały instytucje samorządowe, gdyż przepisy naruszyło 27,2% z wszystkich skontrolowanych przez PIP. 

Z czego wynikają problemy z przestrzeganiem minimalnych stawek w jednostkach samorządowych? 

Otóż odpowiedź na to pytanie wcale nie jest prosta i jednoznaczna. Sam problem nieprawidłowości dotyczy głównie pracujących w jednostkach samorządowych ochroniarzy lub personelu sprzątającego. Jednak przyczyny nie są jednoznaczne i wymagałaby to głębszego zanalizowania. Być może powodem naruszeń jest wyłączanie z płacy minimalnej możliwości wliczania kolejnych dodatków, a być może brakuje środków finansowych w budżetach samorządowych. 

Obserwuje się bowiem nakładanie kolejnych obowiązków na samorządy, a jednocześnie maleją ich wpływy. W czasie, gdy rośnie presja na większe dofinansowanie choćby edukacji czy ochrony zdrowia, zaczyna się szukać oszczędności w innych dziedzinach.  

Gdyby rzeczywiście brak środków był główną przyczyną nieprzestrzegania przepisów płacowych, byłoby to dość groźne zjawisko. Instytucje publiczne bowiem są niezmiernie ważne dla całej gospodarki, a praworządność jako taka wręcz kluczowa. Jeżeli inni uczestnicy rynku zaobserwują w sektorze publicznym lekceważący stosunek do przestrzegania przepisów, sami zaczną też obchodzić te przepisy. 

Co jeszcze wynika z przygotowanego raportu? 

Mowa jest w nim jeszcze o pozytywnych aspektach wprowadzenia minimalnej stawki godzinowej. Spadła liczba zatrudnionych, którzy utrzymują się głównie ze zleceń. Choć w tym przypadku na pewno miała też znaczenie ogólnie dobra koniunktura na rynku pracy, która wymusza na pracodawcach poprawę warunków zatrudnienia.  

Raport wskazuje jeszcze propozycje zmian przepisów, które są zgłaszane przez rynek. Chodzi tutaj między innymi o poszerzenie katalogu wyłączeń minimalnej stawki (przykładowo, wiele osób zarabia na zleceniu kwoty znacznie wyższe od wymaganego minimum, a ponadto wynagrodzenie na tej podstawie nie zawsze zależy od czasu poświęconego na wykonanie usługi. 

Mowa jest też o postulatach doprecyzowania terminu i zasad wypłaty wynagrodzenia, gdy dla przykładu umowa uzależnia wypłatę od dostarczenia rachunku bądź faktury, a zleceniobiorca nie ma na to wpływu. Poza tym do rozwiązania jest kwestia pierwszego miesiąca świadczenia usługi, gdy zleceniobiorca zaczyna pracę pierwszego dnia miesiąca, a wypłaty są dziesiątego dnia miesiąca.  

Zdaniem resortu pracy nie można już dziś przesądzać o wprowadzeniu ewentualnych zmian w postulowanych tematach, tym niemniej mogą być one istotną wskazówką na przyszłość. 

Podsumowując, na bazie tej kontroli i raportu rzeczywiście dość trudno wyciągać daleko idące wnioski na temat przestrzegania przepisów o minimalnej stawce godzinowej dla zleceniobiorców i samozatrudnionych. Tym niemniej rzuca się w oczy fakt dość słabego ich przestrzegania w sektorze publicznym. Na pewno należałoby przeanalizować przyczyny takiego zjawiska, gdyż mogą być one złym przykładem dla sektora prywatnego.